Rozpoczął się Nowy Rok. Miejmy nadzieję, że pod kontem zachmurzenia będzie łaskawszy niż ubiegły 2023 gdyż ten pozwolił mi tylko na sześć sesji astrofotograficznych. I tak, pierwsze szanse na złapanie kilu fotonów pojawiły się już 8 stycznia.
Na całe szczęście jeszcze przed zapadnięciem zmroku poszedłem do obserwatorium przygotować teleskop do sesji. Podczas próby otwarcia dachu okazało się, że jest on przymarznięty i nie zamierza się przesunąć. Trzeba było z nim ręcznie porozmawiać i dopiero po kilu minutach walki dało się go ruszyć.
Druga noc na mapach pogodowych nie wyglądała już tak perfekcyjnie jak poprzednia. Aplikacja pogodowa pokazywała 10-15 procent zachmurzenia a w planach było zebranie kanałów RGB czyli potocznie mówiąc nadanie zdjęciu kolorów. Sesja wyglądała podobnie jak dnia poprzedniego z tym, że tu część materiału niestety trafiła do kosza.
W ostatni weekend zabrałem się za składanie materiału. Po kilku godzinach zabawy z mroku zaczął wyłaniać się fotografowany obiekt. Być może można to było zrobić lepiej ale na moje oko nie wyszło źle.
DANE:
Data: 08,09-01-2024
Obiekt: NGC 2024 - Mgławica Płomień
Detektor: Atik 383L+Mono
Teleskop: TS 130/900
Montaż: EQ-6
Czas: L 33x300s; RGB 6x300s (na kanał)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz