Mamy początek jesieni. Wieczory stają się coraz dłuższe. Można wykorzystać je oglądając ciekawy film, czytając interesującą książkę lub cokolwiek innego, kto co lubi. Ja postanowiłem przysiąść przed komputerem przy obróbce kolejnej astro-fotki.
Lwią część materiału na to zdjęcie zebrałem już w 2018 roku. Ponad 14 godzin pracy teleskopu poskutkowało dość ładnym obrazem mgławicy NGC 6820 w paśmie H-alpha. Do opisu tych sesji możecie wrócić przez ten link. Poniżej zdjęcie o którym mowa.
W lipcu bieżącego roku trafiło się kilka okienek pogodowych. Nie wiem jakim cudem przypomniałem sobie o niedokończonej fotografii i postanowiłem postawić kropkę nad "i". Wycelowałem teleskop w kierunku gwiazdozbioru liska i zmieniając szkiełka przed detektorem rejestrowałem kolejno kolor: czerwony (R), zielony (G) i niebieski (B). Zbieranie "koloru" do zdjęcia nie wymaga już tak długiego czasu. Wystarczy niespełna półtorej godzinki pod dobrym niebem.
W tym momencie wracamy do tego co pisałem na początku. Jeden wieczór przy komputerze ażeby wszystko poskładać do kupy i mamy gotowe zdjęcie. Co prawda nie raz podczas składania tego materiału przez głowę przemykała mi myśl, czy nie lepiej włączyć sobie jakiś ciekawy film a nie męczyć się z tą obróbką?! Nie mniej jednak przebrnąłem i dzięki temu mogę dziś pochwalić się efektem mojej pracy.
DANE:
Data: H-alpha - maj, sierpień 2018
RGB - 17,18 lipiec 2020
Obiekt: NGC 6820
Teleskop: SW 150/750
Detektor: ATIK 383L+Mono
Czas: Ha 84x600s; RGB 5x300s (na kanał)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz