środa, 16 września 2015

XI Zlot Miłośników Astronomii

Zatom 10-13.09.2015



Ostatni weekend to czas spędzony w bardzo sympatycznym gronie na jedenastym już z kolei Zlocie Miłośników Astronomii.




Zacznę może od pogody. Jak tylko pamiętam nie było jeszcze zlotu na którym nie mieli byśmy możliwości obserwacji. I tym razem udało się zaliczyć jedną, no może jedną i trochę z trzech nocy. Może ktoś powiedzieć, że tylko jedną... Owszem zgadzam się, mogło być lepiej ale ja bynajmniej czuję się spełniony.





















Tradycją Zlotu stały się prelekcje dotyczące astronomii. Tym razem prelegenci przygotowali następujące wykłady:
- Łukasz - "Rejestracja przelotów ISS w dużej skali."
- Robert - "Masowe wymieranie kredowe wynikiem katastrofy kosmicznej?"
- Mateusz - "Tajemnice gromad kulistych."
- Mateusz - "Soczewkowanie grawitacyjne."






Dodam, że wraz z Ewą, Olą i Zdzisławem miałem przyjemność być członkiem jury. Mam nadzieję, że udało nam się sprawiedliwie ocenić przygotowane prelekcje i nikt nie poczuł się urażony.










Jak to bywało również na wcześniejszych zlotach odwiedziły nas dzieci z gimnazjum. Nie zabrakło też integracyjnego ogniska czy wyprawy na spływ kajakowy. Była także Pani z telewizji. Tu pełen szacunek dla Roberta, który bardzo ładnie opowiedział jej o naszym hobby.  






















Warto też wspomnieć o wyprawie na poszukiwanie poniemieckich bunkrów. Na ten wypad zorganizowany spontanicznie wybrało się dwadzieścia parę osób. Pomimo tego, że tylko jeden z trzech odnalezionych bunkrów był dostępny to i tak warto było jechać.





Jak widzicie zatomski zlot to nie tylko patrzenie w niebo czy rozmowy o astronomii. W takiej imprezie chodzi głównie o integrację ludzi o podobnych zainteresowaniach. Oczywiście na pierwszym miejscu stawia się pomoc, czy to w wyborze teleskopu czy w rozwiązywaniu problemów sprzętowych. Ale oprócz tego są też inne ciekawe, nieraz zwariowane atrakcje takie jak na przykład możliwość zobaczenia, dotknięcia skamieniałych kości dinozaurów, degustacja najostrzejszych papryczek na świecie, czy chociażby jazda na rowerze.




Na koniec chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom zlotu za stworzenie wspaniałej atmosfery oraz za to, że w ogóle tam byliście. Bo przecież bez Was ten zlot by się nie odbył. Ja już odliczam czas do następnego spotkania. Mam nadzieję, że i Wy tam będziecie...






















(W relacji oprócz swoich zdjęć wykorzystałem fotografie użytkowników FA: Alien, altair4, ceszka, jacek2, kenny, przemo77, SZKLARZ.  
Mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko.)



1 komentarz:

  1. Fajna relacja, jak i cały Twój blog. Miło powspominać :). Pozdrawiam.
    J

    OdpowiedzUsuń