sobota, 31 sierpnia 2019

Messier 31 - po 7 latach znów w Andromedzie





Galaktyka Andromedy jest największą i najjaśniejszą galaktyką nieba północnego. Widać ją nawet przez małe lornetki. (źródło wikipedia) Ja dołożę do tego od siebie, że pod ciemniejszym niebem możemy zobaczyć ją nawet nieuzbrojonym okiem. Powiem więcej, jej centralną część zobaczymy tak zwanym zerkaniem nawet z miasta. Sprawdzone w boju. :) Nie jeden raz pokazywałem ten obiekt na nocnej zmianie kolegom w pracy. (mam nadzieję, że szef tego nie czyta) :) 





Jak wiecie bo nie raz o tym pisałem, nie raz mówiłem, nie lubię wracać do obiektów, które już fotografowałem. Tym razem jednak po obróbce materiału utwierdziłem się, że był to udany "flesh back". Galaktyka Andromedy to jeden z pierwszych targetów w mojej przygodzie z astrofotografią. Poniżej wstawiam zdjęcie z września 2012 roku.

2012 rok  Canon 450D (15x300s ISO 800)


Pomimo tego, że prezentowane dziś zdjęcie dopiero co zeszło z komputerowego warsztatu to trzeba nadmienić, że sam materiał zbierany był na przełomie września i października ubiegłego roku. Przed przystąpieniem do obróbki wydawało mi się, że z tego materiału szału nie będzie ale teraz widzę, że nie jest tak źle. Jednego jestem pewien. Pomimo tego, że na drugie zdjęcie składa się zdecydowanie większa ilość pojedynczych ujęć to i tak widać progres zarówno w zbieranym materiale jak i w jego obróbce. I tu stawiam sobie plusik. :)

2018 rok ATI 33L+Mono (L 70x300s RGB 8x300s na kanał)


Jeżeli ktoś chciałby poczytać troszkę więcej o zarejestrowanych na fotografii obiektach odsyłam do wpisu z 2012 roku. Tam dokładnie opisywałem co jeszcze znajduje się w kadrze. 




Dane:
Data: 16-09-2018; 12-10-2018
Obiekt: Messier 31
Detektor: ATIK 383L+Mono
Teleskop SW 150/750
Czas: L 70x300s; RGB x300s (na kanał)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz