Wczorajsza nocka została zarwana. Pomimo świecącego Moonika udało się zebrać troszkę fotonów. Rano a w zasadzie przed południem niebo też było obiecujące. Postanowiłem przewietrzyć Canonka. Na cel poszło oczywiście Słoneczko.
Niestety już na samym początku pojawiły się problemy. Wiatr skutecznie obracał tubą i musiałem nieźle się napłodzić ażeby utrzymać Słońce w kadrze. Dodatkowo zaczęły pojawiać się cirrusy, które coraz bardziej utrudniały zbieranie materiału.
Przed obróbką wszedłem sobie na stronkę "solarham" ażeby sprawdzić gdzie spodziewać się plam. Okazuje się, że Słoneczko dziś nie ma dla nas żadnej niespodzianki. Głaciutkie jak pupcia niemowlaka. W jednym miejscu, mniej więcej na godzinie 14.00 delikatna aktywność widoczna jako maleńka plamka. Na mojej fotografii w związku z kiepską przejrzystością powietrza prawie niewidoczna.
Podsumowując moje dzisiejsze starcie z naszą gwiazdą muszę przyznać się do porażki. Tak, że biorąc pod uwagę 2017 rok mamy na razie:
SŁOŃCE 1:0 SZYMON
Jak to mówił Arnold...">I'll be back"
Dane:
Data: 01-05-2017
Obiekt: Słońce
Teleskop: SW 154/1200
Detektor: Canon 450D Mod.
Czas: 200x1/1000s
ISO 100
Dane:
Data: 01-05-2017
Obiekt: Słońce
Teleskop: SW 154/1200
Detektor: Canon 450D Mod.
Czas: 200x1/1000s
ISO 100
NIGDY NIE PATRZ WPROST W SŁOŃCE
BEZ ODPOWIEDNIEJ OCHRONY OCZU
MOŻESZ OŚLEPNĄĆ W CIĄGU KILKU SEKUND!
Super Szymon bierzesz się za Słońce :) Też mi to coraz częściej po głowie chodzi. Dobrych Nocy mamy tak mało a zapału sporo. Warto więc tą energię spożytkować na naszą dzienną gwiazdę. Gratulacje
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę są już dwie sesje ze Słoneczkiem w roli głównej. Niestety nie ma kiedy przysiąść do obróbki. :(
OdpowiedzUsuń