Kolejny krok budowy to wytyczenie miejsca, w którym będzie stał słupek. Na początek zrobiłem sznurkami linie, które wskazują gdzie znajdować się będzie obserwatorium. Kolejne dwa sznurki puszczone wzdłuż i wszerz przecinając się wskazały miejsce gdzie będzie stał pier.
Do dziury powędrowało kilka szyp betonu i w nim właśnie został umiejscowiony kawałek rury. Długość jej została tak dobrana aby rura zmieściła się pod sznurkami. Widok z góry wskazywał czy ustawienie jest odpowiednie.
W całym procesie ustawiania pomagała mi oczywiście poziomica. :-) Po zakończeniu pracy wystarczyło tylko czekać aż beton wyschnie.
Kolejny dzień prac rozpoczęliśmy od wyciągnięcia rury. Zaschnięty beton wskazywał miejsce, gdzie umieszczony zostanie właściwy odcinek PCV-ki ucięty wcześniej na odpowiednią długość.
Wszystko zostało ustawione do pionu i przymocowane sznurkami ażeby podczas wylewki betonu się nie ruszyło. Podczas zalewania dziury betonem potrzebna była pomoc. Tu podziękowania dla mojego taty, na którego zawsze mogę liczyć. No i oczywiście dla córeczki...
Całość po skończeniu wyglądała tak jak na fotografii obok. Aha, w środek wstawiłem metalową rurkę, która powiąże zaschnięty beton z tym, który zostanie wylany w ostatnim etapie prac. Na tą chwilę rura jest wypełniona betonem mniej więcej do połowy.
c.d.n.
Już z niecierpliwością czekam na efekt końcowy .
OdpowiedzUsuńJa również. :-)
UsuńJuż mi się podoba, a astrofoto będzie jeszcze przyjemniejsze.
OdpowiedzUsuń