niedziela, 22 marca 2020

IC 434 - Mgławica Koński Łeb





To była druga połowa stycznia. Niebo nad moją głową wydawało się do zaakceptowania. Postanowiłem spróbować swoich sił z pięknym ale za to bardzo niedostępnym obiektem. Generalnie jest on bardzo ale to bardzo trudny do wypatrzenia w wizualu. Aby próbować się z nim mierzyć należy użyć sporego teleskopu wraz z odpowiednim filtrem. Obiekt swoje piękno pokazuje dopiero na fotografii. 


W gruncie rzeczy powinno mówić się tu o dwóch mgławicach. Pierwsza to mgławica emisyjna IC 434 ( pojaśnienie biegnące od góry do dołu kadru), druga to przysłaniająca ją ciemna mgławica Barnard 33, która ze względu na swój charakterystyczny kształt nazywana jest Mgławicą Koński Łeb. Oddalona jest ona od Ziemi o 1500 lat świetlnych.




Cały kadr znajdziemy w konstelacji Oriona, mówiąc dokładniej w jego pasie, nieopodal gwiazdy Alnitak. 




Znajduje się tam jeszcze jeden spektakularny obiekt. Mgławica Płomień. Niestety nie załapuje się w kadrze. To target na przyszły rok. Moim zdaniem obydwa obiekty tworzę najpiękniejszy obraz kosmosu. 
Kiedy zaczynałem moją przygodę z astrofotografią obiecałem sobie, że za ten kadr zabiorę się dopiero wtedy, gdy osiągnę zadowalający mnie poziom umiejętności. Myślę, że ten czas nadszedł a moja próba pokazania piękna tego obiektu nie skończy się fiaskiem. Na obecną chwilę mam tylko sygnał Ha. Na kolor przyjdzie nam poczekać do końca roku. 


Dane
Data: 16,21,24-01-2020
Obiekt: IC434
Teleskop: SW 150/750
Detektor: ATIK 383l+Mono
Czas: Ha 28x600s


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz