Kolejna publikacja, na którą zwróciłem uwagę to dwuczęściowy „Atlas nieba”. Książki wydane były w 2011 roku i stanowiły dodatek do Gazety Wyborczej. Jako, że książeczki nie są obszerne, gdyż każda z dwóch części zawiera około 150 stron, można je potraktować jako „lektury podróżne”.
Część pierwsza „Atlasu nieba” to bogato ilustrowana książka, w której
miłośnik astronomii znajdzie wiele informacji na temat Układu Słonecznego,
przyrządów optycznych, a także mnóstwo ciekawostek dotyczących zjawisk
zachodzących w atmosferze i jej sąsiedztwie.
Książka adresowana jest nie tylko
dla osób zafascynowanych rozgwieżdżonym niebem. Początkujący dowiedzą się,
kiedy, gdzie i za pomocą jakich instrumentów rozpocząć obserwacje nieba. Ci
bardziej doświadczeni otrzymają kompendium wiedzy astronomicznej, które zawsze
warto mieć pod ręką.
Druga część Atlasu przedstawia 53 najciekawsze gwiazdozbiory widoczne w
Polsce. Zawiera informacje o pochodzeniu nazwy, jej łaciński odpowiednik i
skrót, powierzchnię zajmowaną na niebie, orientacyjną liczbę gwiazd
dostrzegalnych gołym okiem oraz nazwy najjaśniejszych z nich.
W książce
umieszczono także przegląd najciekawszych obiektów głębokiego nieba dostępnych
obserwacjom nieuzbrojonym okiem lub przez instrument amatorski.Książeczki mają bardzo fajną oprawę graficzną, załączone rysunki i schematy są czytelne i zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy. Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić tą publikację. Już za kilka/kilkanaście złotych można je dostać na rynku wtórnym. Polecam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz