niedziela, 21 maja 2017

Messier 101

Inny detektor czy progres w obróbce? 





Dwie ostatnie nocki były przepiękne. Praktycznie zerowe zachmurzenie. Po głowie chodziło wiele obiektów. wschodzącego Łabędzia. Nie wiedziałem na co się zdecydować. Przeglądając na moim blogu obiekty, które już fotografowałem w oczy wpadła mi jednak galaktyka M101 z Wielkiej Niedźwiedzicy. 





Fotografowałem ja na początku mojej przygody z astrofotografią. To był początek 2013 roku. Pamiętam jak publikowałem to zdjęcie, zadowolony z tego, że potrafię wydobyć obiekt z ciemnych otchłani kosmosu. W tej chwili powiedział bym, że to raczej kiepska fotografia.










Wróćmy jednak do 2017 roku. To co widzimy na zdjęciu to efekt dwudniowych zmagań. Na razie to półprodukt. No może nie do końca tak bo fotkę można zaliczyć do finalnych w paśmie L. Czeka jeszcze na dołożenie koloru. 











Porównując fotografię z tą z 2013 roku widać wyraźnie postępy. Faktem jest, że do tego czasu w miejscu Canona (wtedy jeszcze niemodyfikowanego) wylądowała kamera, dodatkowo tym razem zebrałem trochę więcej materiału. Ale moim zdaniem jest zauważalny progres w obróbce. Dla lepszego zobrazowania różnic starszą fotkę przekonwertowałem na mono.


2013r (1h 40min) Canon 450D


2017r (3h 04min) ATIK 383L+Mono


Więcej o obiekcie napiszę przy okazji prezentacji M101 w kolorze. Mam nadzieję, że niebawem uda się złożyć finalna fotkę bo niestety nie zanosi się na kolejną gwieździstą noc.



Dane:
Data: 18,19-05-2017 
Obiekt: Messier 101 
Detektor: ATIK 383l+Mono
Teleskop: SW 150/750 
Czas: 23x480s

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz