wtorek, 17 stycznia 2017

Analiza zdjęcia - Ogromne liczby, niesamowite odległości...



Wróćmy na chwilę do fotografii, którą prezentowałem kilka dni temu gdzie główną aktorką na zdjęciu była gromada kulista NGC 2419. Pisałem o tym tutaj. Po zamieszczeniu fotografii na forum odezwał się jeden z kolegów, który zasugerował przeanalizowanie pewnego obszaru zdjęcia.






Na zachętę przejrzałem stare materiały i odnalazłem treści, z których wynika, że najdalszymi zarejestrowanymi przeze mnie obiektami są:
PGC 2085077 - 511 mln lat świetlnych !!!
PGC 2088997 - 851 mln lat świetlnych !!!!!
Zarejestrowałem je w maju 2015 roku przy okazji fotografowania gromady kulistej M13 Przeczytać o tym możecie tutaj.







Zabrałem się do pracy. Pod lupę poszły trzy obiekty. Na zdjęciu obok zaznaczyłem je w kolejności analizowania.






Przy pierwszym niestety poległem. Nie mogłem poszukać żadnych danych umożliwiających obliczenie odległości. Tu z pomocą przyszedł kolega Łukasz, który podesłał mi dane. Odległość tej galaktyki to prawie 337 mln lat świetlnych!!!




Niestety podobnie było z obiektem nr 2. Tu poległem na pełnej linii. Troszkę podłamany rozwojem sytuacji zabrałem się za numerek 3.

Pierwszy krok ustalenie koordynatów. Udało się, jest dobrze.






Teraz trzeba dowiedzieć się co to jest za plamka. Zaglądamy do bazy NEC i jest. Super, podają też obliczone przesunięcie ku czerwieni. Właśnie tego szukałem!




Ostatni krok to właśnie przeanalizowanie odszukanych parametrów. To co zobaczyłem troszkę mnie zaskoczyło. Może popełniłem jakiś błąd? O weryfikację poprosiłem bardziej doświadczonych kolegów. Wczoraj rano dostałem potwierdzenie. A jednak się nie myliłem.











Teraz mogę wreszcie o tym otwarcie napisać. Udało mi się pobić dotychczasowy rekord. Zarejestrowany obiekt to galaktyka PGC 3129202 w bazie NED skatalogowana jako 2MASX J07373030+3854586. Odległość jej od Ziemi to aż 1,65716 mld lat świetlnych. Oznacza to, że zarejestrowane światło przemierzało otchłań wszechświata przez 1,657,000,000 lat po to aby teraz zarejestrowało się na moim detektorze! Niesamowite prawda?

Na koniec podziękowania dla kolegów z FA za pomoc, w szczególności dla kolegi Łukasza, na którego zawsze można liczyć.

2 komentarze:

  1. Szymon, właśnie to mnie kręci w astrofotografii - możliwość zaglądania tam gdzie ludzkie oko nie sięga. Te gigantyczne odległości, które nie mieszczą się w naszej wyobraźni bo nie są z naszego świata tego który nas otacza powodują że astro-foto jest jak miód dla pszczół - przyciąga, kusi i fascynuje. Super, gratuluję zdjęcia i analizy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz też lubię sobie czasami usiąść przy kompie otworzyć jakąś fotkę i przejrzeć co tam się zarejestrowało. Rafał, wszystko pięknie, ładnie tylko proces ten jak zapewne wiesz jest niestety bardzo czasochłonny. Ale muszę przyznać, że jak się trafi taki rarytasik jak ta znaleziona galaktyczka to na ciele pojawia się gęsia skórka. :)

      Usuń